30 LIPCA 1920

30 LIPCA 1920

30 LIPCA 1920

Płocczanie docenią zapewne zasługi niejakiego p. Rękawka, kierownika gospodarczego, który „wprost z niczego, wprost z piasku buduje zamki… przyszłości płockiego więziennictwa”. Tak, poniemieckie więzienie przy ul. Sienkiewicza przeszło gruntowną metamorfozę. W krótkim czasie z brudnego i zaniedbanego gmachu stworzono bardzo schludne i na biało pomalowane „hospicjum”. „Jak za dotknięciem różdżki czarodziejskiej” wyrosły warsztaty: kowalski i ślusarski, stolarski i druciarski, koszykarnia, warsztat krawiecki i szewski. Dla więźniów „pod śledztwem” pozostała dobrze izolowana część. „Kurjer Płocki” publikuje rozkaz gen. Hallera. Walka toczy się już na terenach polskich, w które „wtargnęły siły nieprzyjacielskie”. Wszyscy, i żołnierze, i ochotnicy, muszą zjednoczyć się pod flagą narodową i bronią młodego państwa. „Nie damy ziemi, nie damy! Ni miast, ni wsi, ni dorobku krwawicy chłopa i robotnika”. W odezwie jest też nadzieja na osłonięcie Warszawy i, oczywiście, wiara w zwycięstwo! Kolejne datki spływają na potrzeby armii ochotniczej. Cała grupa wymienionych z imienia i nazwiska płocczan (w tym. E. Płoski czy A. Askanas) składa się z okazji wstąpienia adwokata Ryszarda Żółtowskiego w szeregi ochotników. Na rzecz uchodźców trafia nieprzyjęte honorarium sądowe. Na Czerwony Krzyż składają się pracownicy Sądu Okręgowego, firma Margulies i dzieci z półkolonii letnich: „zamiast kwiatów w dniu imienin kierowniczki Natalji Pietraszewskiej”. Na terenach polskich zajętych przez sowietów powstał Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski (Polrewkom), w skład którego weszli m.in. Julian Marchlewski i Feliks Dzierżyński. Komunikaty Sztabu Generalnego to tylko zlepki słów. Wojnę można znaleźć w pamiętniku legionowym żołnierza Broniewskiego. Prawdziwym postrachem są wojska Budionnego. „Mieliśmy robić skok od tyłu na Budionnego w Brodach dwiema dywizjami piechoty i jedną dywizją kawalerii. Dużo trudu, krwi, a nic nie pomogło”. Mało? „Chodzenie po linii [Styru], nawiązywanie łączności, tytłanie się w błocie… Później deszcz. Oficerowie przemęczeni, półprzytomni, nikt się nie orientuje, noc”. Tymczasem w oficjalnym komunikacie korpus jazdy bolszewickiej przesuwa się przez Ossowiec na południowy zachód. Ataki 4. armii sowieckiej od Narwi do toru kolejowego Białystok-Brześć zostały odparte. Na południu od Bielska bolszewicy opanowali stację kolejową Czeremcha. Grupa poleska zajmuje swe stanowiska pod Brześciem. Na Stochodzie i Styrze lokalne walki. Przebieg akcji w rejonie Brody – Radziwiłów w toku. Na Serecie – sytuacja ogólna bez zmiany. „Nieprzyjaciel, który przedostał się w kilku miejscach przez rzekę, został kontrakcją naszych oddziałów odparty”.