29 MAJA 1920

29 MAJA 1920

29 MAJA 1920

W Płocku w lokalu własnym przy ul. Warszawskiej 26 obradował Polski Związek Drukarzy i Pokrewnych Zawodów. Ogólna sytuacja na rynku, a ostatnio wzrost cen druku, sprawiła zapewne, że tematów na doroczne zebranie sprawozdawcze nie zabrakło. Cały kraj czekała reorganizacja władz skarbowych. Na obszarze każdego województwa utworzono jedną Izbę Skarbową, w skład której wchodzą Urzędy Skarbowe Powiatowe. Jednostką nadrzędną dla urzędu w Płocku jest Izba w Warszawie. Trwa sezon na różnego rodzaju przedsięwzięcia obywatelskie. Słuchaczki III kursu Seminarium Nauczycielskiego Żeńskiego przygotowały przedstawienie amatorskie. Dochód przekazano do dyspozycji przełożonej p. Kisielewskiej. Sprzyjające warunki handlu, m. in. „zbożem chlebowym pozakontyngentowym”, stwarzał w tym czasie Wojskowy Urząd Gospodarczy. Cena rynkowa! Za to przy ul. Dominikańskiej 1 (obecnie 1 Maja) pralnia chemiczna prała i farbowała „różne rzeczy”. W „Kurjerze Płockim” pojawiają się dedykowane „Pozdrowienia z frontu”. „Drogim płocczanom i nadobnym płocczankom” przesyłają je wymienieni z imienia i nazwiska żołnierze. Władysław Broniewski w swoim pamiętniku z datą 29 maja pisze o prawdziwej wojnie: „Ataki bolszewickie na Białą Cerkiew. Bolszewicy klinem wdarli się między II a III armię, to znaczy na nasze prawe skrzydło”. Tymczasem na froncie na południe od Dźwiny, między jeziorem Narocz a górną Berezyną oddziały polskie, przełamując opór bolszewików, posunęły się wszędzie naprzód. „Na froncie ukraińskim nieprzyjaciel rozwija spotęgowaną działalność. Na niektórych punktach frontu wojska nasze nawiązały czucie z oddziałami bolszewickiej konnej armii Budionnego”.