20 CZERWCA 1920

20 CZERWCA 1920

20 CZERWCA 1920

Upaństwowione seminarium nauczycielskie przyjęło na kurs pierwszych 16 kandydatów. Kolejni – po wakacjach. „Kurjer Płocki” skrzętnie odnotowuje płockich maturzystów – czas na „Reginki”. Część dziewcząt odebrała świadectwa dojrzałości „z odznaczeniem”. Tegoroczne upały, niska opłata i urozmaicony program sprzyjają rejsom spacerowym po Wiśle. W niedzielę na wycieczkę wybiera się „niemal Płock cały”. Z drugiej strony, pogoda powoduje bardzo niski stan wód i tworzenie się mielizn. Statek z Warszawy do Płocka (niestety, „Kurjer Płocki” nie podaje, o której godzinie wypłynął) zawinął do przystani na 30 minut przed północą. W gmachu opactwa pobenedyktyńskiego mieścił się Związek Katolicki „parafji” płockiej. Punktualnie o 6 popołudniu członkowie związku rozpoczęli comiesięczne zebranie dla omówienia kilku „bardzo ważnych kwestii”. O wielkim pechu może mówić pan Jan Sulkowski, który zgubił „Kwit rogatkowy”. Po prostu stracił dowód na to, że zapłacił myto. I jak tu poruszać się po mieście na gapę? Pakt zakupu Pożyczki Państwowej w 1920 roku to jednocześnie wojna z bolszewizmem. „Jeżeli odbierasz Polsce pieniądze – jesteś podłym zdrajcą i sam siebie oszukujesz!” Komunikat Sztabu Generalnego brzmi tym razem jak telegram. Na froncie północnym od Bobrujska aż do Dźwińska obustronny wywiad. Stop. Na Polesiu silne walki na linii Uszy. Stop. Poza tym cisza. Polecamy w zamian nasz serwis fotograficzny z frontu.