2 SIERPNIA 1920

2 SIERPNIA 1920

2 SIERPNIA 1920

Pierwszy szwadron ochotniczego płockiego pułku ułanów wyruszył bronić Ojczyzny. Uroczyście żegnali go Płock i Ziemia Płocka. Na wyjazd czeka kolejny szwadron. To zupełnie inaczej niż parę tygodni temu, kiedy, jak skrzętnie odnotował „Kurjer Płocki”, tylko jedna płocczanka obsypała kwieciem wypływających ochotników. Na dniach mieszkańcy odprowadzą, równie uroczyście, ochotniczą płocką piechotę. Z powodu pożegnania hufców płockich powstał nawet wiersz Bronisława Zwadły „Żołnierzowi”. „A kiedy przyjdzie na was czas/ rycerski zdobyć sobie pas,/ uniosą skrzydła was sokole”. Skarbonką, a nie jałmużną, jest Pożyczka Obrony i Odrodzenia Polski, podkreśla Towarzystwo Miłośników Historii. Składając część swego dobytku, obywatel Polski otrzyma go bez uszczerbku, a „historia zapisze czyn ofiarny najlepszych synów Polski na najpiękniejszych swych kartach”. Nie wszyscy jednak od razu szli na front. Karol Cholewiński z Płocka, strażak ochotnik, wspomina, jak został wojskowym muzykantem. Na punkcie poborowym spotkał znajomego z orkiestry strażackiej i tak zaczął grać, dla odmiany, w orkiestrze wojskowej 6. pułku piechoty Legionów. W lipcu zostawili instrumenty i przez dwa tygodnie w rejonie Bielska, Raciąża, Staroźreb i Sierpca wyłapywali dezerterów. Po powrocie do Płocka znów karabiny zamienili na trąby. Niezawodny żołnierz Broniewski skrupulatnie wylicza swoje wojenne przedsięwzięcia. Posterunki, rozkazy, próby przeprowadzenia łączności. „Na noc poszliśmy zakładać jakąś linię, rodzaj brzucha nad Styrem”. Na tych kartach z pamiętnika, które dziś prezentujemy w niczym nie przypomina zblazowanego młodzieńca – to rzutki dowódca, który dba o swoje wojsko i ograniczanie strat w ludziach. Ratował, co mógł. „Wycofałem się na groblę w kierunku 5 kompanii. tam otrzymałem rozkaz o odwrocie – gdybym otrzymał go wcześniej, bolszewicki atak natrafiłby na próżnię”! Przeprowadza akcję, po której otrzymuje od dowódcy kartkę: „Orlik! Brawo! Klasa!” Polecamy lekturę. Komunikat Sztabu Generalnego nie brzmi już jak powieść wojenna. Na froncie na północ od Ostrołęki do granicy sytuacja bez zmiany. W rejonie Nowogrodu i Łomży ataki bolszewików osłabły. Od Narwi do Bugu kontakt z nieprzyjacielem na wschód od linii Kossaki-Mazowieck-Wyszonki Kościelne i Ciechanowiec. Na Bugu walki w rejonie Mielnika. Pod Brześciem bolszewicy atakują twierdzę i miasto. Na południe od Brześcia aż do rejonu Brodów poważniejszej akcji nie było. Akcja pod Brodami, w którą zaangażowane są znaczne siły obu stron, rozwija się nadal pomyślnie. Na Seretem lokalne walki przybierają ostrzejszy charakter. „Stwierdzono tutaj przybycie świeżych oddziałów nieprzyjacielskich”.