1 SIERPNIA 1920
Precz z „Bolszewją”, tym żywym cmentarzyskiem! Trzeba działać, nie pora na kłótnie, swary i wypominanie błędów. Wszyscy – ziemianie, włościanie, służba folwarczna. „W przeciwnym razie stanie się z nami to samo, co z żabą, która w doświadczeniu naukowym ginie, ugotowana, gdyż nie reaguje na stopniowo wzmagającą się temperaturę wody, w której ją umieszczono”, tak uzasadnia potrzebę istnienia Straży Obywatelskiej p. Stanisław Żółkiewski, przedstawiciel Związku Obrony Ojczyzny. Poseł p. Mierzejewski wykazał strategiczne przyczyny odwrotu naszej armii: „Sytuacja jest ciężka, ale nie rozpaczliwa”. Byli też inni nie mniej ważni mówcy. Wszystko działo się na zebraniu delegatów rad gminnych w starostwie płockim. Sala pękała w szwach. W rezolucji uchwalonej przez delegatów zachęcano do wstępowania do wojska, jak największej pomocy „obrońcom-wojakom” w postaci żywności, odzieży i pieniędzy; zakupu pożyczki Obrony i Odrodzenia; „zgodnego zjednoczenia” płocczan i rozumnej organizacji obrony. Ojczyzna czeka!
„Brak nam koni!” Dla ułana utrata zwierzęcia, wiernego druha, który wyniósł go z niejednej opresji jest prawdziwym dramatem – taki list przyszedł do Służby Narodowej Kobiet Polskich. „Nie żałujcie najmłodszych synów waszych, ślijcie ich konno i zbrojno tu do nas na front”.
Płock wreszcie stał się – za wzorem Lwowa i Warszawy – dużą podstawą posiłkową dla polskiej armii. „Sypią się ofiary, ludzie zapisują się do wojska”.
Komitet Obrony Ojczyzny pod egidą generała Hallera zawiązał się w Radziwiu. Przewodniczącym został p. Mikołaj Chyba. „Radziwiacy, jak widać, biorą się raźno do dzieła, aby nieść pomoc żołnierzowi polskiemu i państwu”. „Cześć im za to”, ale czasu coraz mniej.
Generał Haller znowu wydał Odezwę w sprawie „jednej i jednolitej” Armii Narodowej. Tym razem dotyczyła szczegółowych procedur zaciągu ochotników.
W gmachu opactwa pobenedyktyńskiego odbywa się „o godz. 6 m. 5 popoł.” zebranie Stowarzyszenia Matek Chrześcijańskich. „Udział w tym zebraniu powinny wziąć panie ze wszystkich warstw społecznych”.
W Płocku jedni debatują, jak bronić miasta, drudzy idą do kina. Fakt, że cały zysk z biletów w dniu otwarcia remontowanego przez trzy tygodnie kina „Corso” (ul. Tumska 9) dyrekcja przeznacza na „Armję Ochotniczą”. W repertuarze m.in. komedia „W pogoni za szczęściem”.
Wojna wprowadza dyscyplinę społeczną, co nie dla wszystkich jest oczywiste, o to chyba chodzi Kamo w wierszu „Nauka o postępie”. Możecie sami się przekonać po lekturze.
Tymczasem na froncie od granicy niemieckiej wzdłuż Pisy i Narwi do Tykocina – sytuacja bez zmiany. Na południe od Tykocina oddziały polskie zajęły linię rzeki Szlimy przez Siemiatycze do Brześcia. W rejonie Brodów akcja rozwija się pomyślnie. W bitwie pod Toporowem poległ szef sztabu konnej armii bolszewickiej, przy którym znaleziono cenne dokumenty i plany operacyjne. Polacy zdobyli sztandar II dywizji jazdy sowieckiej. „Na Serecie wszystkie ataki odparto”.